- Co Cie nie zabije to Cie wzmocni - rzekł pingwin ciągnąc za sobą zamrażalnik. Nagle jednak zamrażalnik mimo siły z jaką ciągnął ją pingwin, zaklinował się. - yyyy - wydał z siebie odgłosy wysiłku i zaczął szybciej przebierać łapkami. - Hyyymmmm - po chwili słyszeć się dało, z coraz większego wysiłku. pingwin trzymając za uchwyt zamrażalnika położył na nim obie nogi i zaczął ciągnąć jeszcze mocniej. - A w dupe z tą dmuchaną lalą, zamrażalnik mi się kufa zaciął na progu!!! - wykrzyknął machając nerwowo łapkami.
Po dłuższej chwili łażenia wokół zamrażalnika otworzył go i wyjął puszkę z piwem po czym zasiadł na zamrażalce. - Głupi sprzęt!! - krzyknął ponownie i walnął w niego pięścią. Nagle owy sprzęt obsunął się i walnął z hukiem o podłogę - I o to chodzi! - powiedział z uśmiechem i gulnął sobie piwka. - To co tam mamrotałeś ziemniak? Bo akurat coś mi się zamrażalniczek w tym Twoim mieszkanku zaklinował...swoją drogą ciekawe na czym... - zamyślił się i spojrzał w dół. - Ej, czyj to rondel?
__________________ Discord podany w profilu
Ostatnio edytowane przez Nami : 07-08-2007 o 15:52.
|