Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-01-2020, 12:03   #182
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Pochwała Witolda wyrwała Adama z transu skupienia, w jakim się znalazł przed oczami wciąż miał biedaka rozerwanego płonącym drągiem tak mało brakowało żeby była to Alicja... NIE. Udało się na tym koniec!

Sosnowski zmusił się do słabiutkiego uśmiechu - Dziękuję ci za pomoc. Doceniam i zapamiętam - Jak na wygadanego kalekę był to niesamowicie skondensowany komunikat.

Był osobą mściwą, ale działało to w dwie strony, gdy uznał, że ktoś oddał mu przysługę potrafił z równym uporem i determinacją dążyć do odwdzięczenia się danej osobie a Witold właśnie dołączył do Patrycji na liście osób, które pomogły mu w biedzie.

Na widok wszystkiego, co się dzieje Adam doświadczył gigantycznego dysonansu poznawczego z jednej strony tragedie jak z reportaży wojennych z drugiej... No, po prostu, TO WSZYSTKO.

- No to mamy finał Matrixa trójki tyle, że z zakończeniem gry komputerowej - powiedział wysiadając z Batmobilu z chwilą, gdy ocalił Alicje poczuł wzbierającą euforie potrzebował muzyki, potrzebował wyrazić te emocje.

Wciąż nie mógł uwierzyć w to, że ma na sobie kombinezon rodem z "Edge of Tomorrow" czy jak woleli mangowcy "Life, Die, Repate " może to wszystko było snem? Jakimś testem na heroizm? Może, gdy zwyciężą Sowietę pojawi się, Goku ze smoczymi kulami i przywróci życie wszystkim brutalnie zabitym?

Nie czas było jednak na zatapianie się w kolejnych bezowocnych rozważaniach po raz kolejny nie wiedział czy przeżyje. Angie miała racje kaleka zamierzał skorzystać z mocy egzo- szkieletu, ale nie tak jak kobieta sobie to wyobrażała.


Adam raczej nie był typem, który ma Power fantasy na temat przemocy fizycznej. Zemsta i upokorzenie wrogów tak, ale bardziej psychiczne niż po prostu pobić. Jeżeli chodzi "Możesz zrobić to, czego nie możesz zrobić w normalnym świecie „ był by to taniec.

Widząc, że Witold też zrobił suit up i ogłosił, że idzie na solówę Adam dotknął komunikatora, aby ogłosić herosom:
- WW, Wonder, Twins i ty Pani, której nie kojarzę, ale która zdajesz się mieć moce temporalne coś w deseń Hour - Mana nie mam szkolenia bojowego, ale z tym sprzętem zostanę najlepszym na świecie odwracaczem uwagi będę wam robił otwarcia i rozproszenie cyborgów - Oznajmił.

Następnie na chińskim tablecie, który jakimś cudem miał przy sobie przygotował odpowiednią play listę. Znał na pamięć ruchy taneczne z filmików, które oglądał setki razy, ale których jego ciało nie mogło powtórzyć. Miał wyczucie rytmu oraz perfekcyjną pamięć a teraz mógł zrealizować swoje marzenia!

Stanął na granicy bańki czasu mimo sporego odstępu, jaki zrobił od Witolda żeby zgodnie z życzeniem żołnierza dać mu jego przestrzeń, do solówy usłyszał jego pomruk.

Roześmiał się w głos - No to tym razem mogę powalczyć! Ale, po co walczyć, kiedy mogę tańczyć? See you on the, other side soilder good luck

Gdy ruszyli do walki krzyknął - DJ ŁOM IS IN THE HOUSE BLASZAKI! LET'S ELEKTRO BOOGIE!

Oprócz elektro Swingu, który wcześniej pokazał tańczył też waacking zmieniając kawałki z play listy i style tańca losowo żeby komputerowe umysły nie mogły stworzyć żadnego algorytmu zrozumienia jego ruchów.

Skupiał się głównie na tym żeby tańczyć, biegać i rozpraszać robociaki tworząc tym samym otwarcia dla bardziej bojowych herosów, ale jeżeli nadarzy się okazja nie będzie wzbraniał się żeby trzepnąć któremuś w stylu Capoeira.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 23-01-2020 o 11:32.
Brilchan jest offline