Dobra, Wiesiek obejrzany.
Przyznam się, że miałem obawy czytając tak rozbieżne stanowiska. I niestety obawy się potwierdziły.
Najbardziej bolała mnie głupota w serialu (wyszczególniana wcześniej więc nie ma co się rozpisywać). Przebolałbym odejście od książki i zaakceptował serial na motywach postaci z powieści. Nawet zbyt ładnego Geralta
Ale niekonsekwencji, głupoty i nielogiczości nie dałem rady.
A do tego wszystkiego poprawność polityczna.
Ech, nie wydaje mi się bym obejrzał drugi sezon.
Teraz w ramach terapii, chyba poszukam polskiego serialu :P