- Ja prosiłbym o protezę. Taką z ostrzem najlepiej. Może jeszcze trochę złota, jeśli macie jakieś niepotrzebne. - Powiedział Halbert z wyraźnym rozbawieniem w głosie.
- Wiecie co? Wezmę sobie jedną taką główkę. Przyda mi się. Mogę wybrać jakąś dorodną?
- A i jeszcze coś... Może jesteśmy w stanie coś dla was zrobić? Kogoś zabić albo co? Bo tak nudno na tych bagnach. Przydałaby się mała rozrywka.
Człowiek najwyraźniej cieszył się, że jaszczury są cywilizowane i ich nie pożrą... No chyba nie pożrą. Co prawda powalczyłby sobie trochę, tak żeby rozprostować kości po podróży, ale nie z jaszczurami. |