Robin, jeśli już się uwolnił atakującego jego zmysły koszmaru, to mierzy Dresdena zimnym spojrzeniem. – Świetnie. Jesteś bohaterem. Teraz możesz już ze mnie zejść. – wstaje i otrzepuje się z kurzu. Na marginesie: Skoro szedłem za Dresdenem, a potem zacząłem biec w przeciwną stronę, to nie wydaje mi się możliwe takie przestąpienie mi drogi. Chyba że zaczął specjalnie za mną biec skoro ma większą prędkość, to ok. Ogólnie rozumiem ideę i nie mam pretensji, że taka była decyzja MG. Na przyszłość sugerowałbym jednak sporne testy manewru walki, a nie tylko atak dotykowy (bo chyba tak to działa w Pathfinderze?). PS: Czy akrobatyka i atletyka to są dwie osobne zdolności? Ja mam u siebie na karcie tylko akrobatykę. I jeśli to jest to samo, to rezygnuję z testu, bo mam modyfikator -5 za zbroję, tarczę i średni udźwig. – To było jakby świat stanął w płomieniach. Okropne, ale moim zdaniem powinniśmy próbować do skutku, jeśli normalnym sposobem nie da się tego obejść. |