Kennick spojrzał badawczo na Imrę - miał nadzieję, że wojowniczka próbuje tylko sprawdzić doktora. W końcu każdy pracujący tutaj raczej kojarzył człowieka, którego wielki portret wisiał w holu wejściowym...
- Racja, nie mieliśmy wielu okazji do snu, ale ostatniej nocy nie miałem koszmarów, raczej zwyczajny sen - stwierdził z namysłem - Czy te koszmary mają jakąś prawidłowość? Jakieś związki ze sobą? -