Nami według mnie to jest kolejna dziura w scenariuszu.
O ile dobrze pamietam w powieści Cahir działał na zlecenie "pewnej osoby" (nie będę spoilerować bez potrzeby) jako samotny rycerz, w pojedynkę. Jego zadaniem było doprowadzenie Ciri żywej do tej osoby - dlatego właśnie uprowadził ją z płonącego miasta.
Jednakże serialowy Cahir jest dowódcą nilfgaardzkiego wojska i to bardzo wysoko postawionym. Dlatego też nie rozumiem czemu po prostu nie każe jej pilnować żołnierzom, a następnie odeskortować do "pewnej osoby". Zwłaszcza, że chyba dowodzi tymi wojskami i nie powinien ich nagle opuszczać podczas szturmu i przejęcia miasta?
Po prostu efekt zmieniania oryginału bez przemyślenia jakie ma to konsekwencje na poszczególne części historii. |