To się oszuka jeżeli nie użyje stali to się zrosną i będzie mógł dalej grać :P bardziej mi chodziło o to że jakiś nijna mógłby rzucić kunaiem albo przeciąć struny gitary a dopiero potem zacząć łamać ręce.
Ze złamanymi rękami zawsze można spróbować zrobić Hendrixa i grać zębami :P albo nosem czy też rytmicznie uderzać głową w takt żeby móc śpiewać
:P z tym duchem jaki postać ma sądzę że złamane ręce nie będą przeszkodą w graniu