Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-01-2020, 12:21   #366
Leminkainen
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
Cosmo Jak zwykle największym problemem okazały się elementy gumowe, większość aut które badałeś miało z tym problem, lata smażenia się w słońcu miały nieubłagany wpływ na stan gumy i większość z nich była po prostu sparciała nie wyglądało na to żeby któreś z aut mogło mieć coś w lepszym stanie (w paru nawet wyglądało że guma się poddała i silniki leżały na ramie) choć w kilku przypadkach wyglądało to podobnie jak w stepvanie Cosmo zastanawiał się czy warto poświęcać wysiłek na to żeby męczyć się z wyciąganiem silnika by na koniec okazało się że wrócił do punktu wyjścia. ostatecznie jednak znalazł jeden samochód w którym ktoś już dawno wyciągnął silnik, tutaj poduszki zachowały się w o wiele lepszym stanie bez dodatkowych dekad obciążenia. Po długich poszukiwaniach udało mu się zebrać sporo przewodów, sztywne były mniejszym problemem ale i z gumowymi w miarę dobrze mu szło zebrał w końcu spore naręcze nadających się do wykorzystania choć ewidentnie zapowiadało się sporo sztukowania.

W pewnym momencie wydawało mu się ze słyszy odległe strzały. Możliwe że któraś z ekip z pociągu natrafiła na jakiś problem. Nie był jednak w stanie odgadnąć po której stronie rzeki.

Oświetlenia było sporo do wyboru. Można było próbować dobrać okrągłe reflektory licząc na to będą pasowały do mocowań w stepvanie. albo wybrać cokolwiek i dorobić dodatkowe mocowania do zderzaka. Słysząc o światłach Ellen zasugerowała.
-Daj dwa na przód bo jak stracicie światła podczas jazdy to dupa, może też warto zainstalować dodatkowe światła na dachu? nie tylko do przodu ale i na boki, jak kiedyś w karetkach? i jakiś szperacz? Zresztą szperacze by było fajnie do wszystkich dorobić.

Amortyzatory Cosmo powyciągał wybierając z aut które ewidentnie od dawna stały na podpórkach licząc na ich lepszy stan.

Przeszukania samochodów dały mu sporo drobnych części jak żarówki, świece i bezpieczniki (które jak podejrzewał będą potrzebne bo wygonienie wszystkich gremlinów z instalacji elektrycznej pewnie zajmie dłużej niż jako takie ogarnięcie mechaniki)

Pickup po zdjęciu koca z siedzeń nie okazał się zbyt obiecującym dawca foteli, spora cześć aut miała lepszą tapicerkę od stepvana więc Cosmo rozglądał się z zainteresowaniem (i przymierzał się bo czemu nie wybrać czegoś pod siebie?) jednym z ciekawszych znalezisk był stary camper którego chyba ktoś zaczął odnawiać przed wojną ale potem porzucił i wóz został odcholowany na złomowisko z kanapa rozkładana do łózka jednak o ile wyglądało to fajnie Cosmo obawiał się że do jazdy było to zbyt śliskie i wszyscy spadaliby na zakrętach. bardziej obiecująco wyglądało wnętrze Dodge'a Caravana siedzenia kierowcy i pasażera z podłokietnikami oraz dwie kanapy dodatkowo tapicerka pewnie mniej by się nagrzewała od słońca co patrząc na spore płaskie szyby stepvana mogłoby byc problemem przy skaju albo skórze.

Po paru godzinach Cosmo wybrał większość interesujących go części potrzebnych do napraw oraz sporo części dodatkowych i czekając na ciężarówkę z pociągu kręcił się po złomowisku szukając ciekawszych znalezisk.

w jednym z aut Cosmo znalazł instalacje ogrzewania postojowego webasto. Jeden z pickupów miał tylny most ze szperą.

W warsztacie mieli na sprzedaż mocowania na kanistry wyrabiali to na miejscu, w sumie mogłoby to być dobrym dodatkiem do wszystkich posiadanych pojazdów


Alice Hawk najpierw z niepokojem obejrzała rannego gankora po czym wyciągnęła jakiś słoik z maścią i bandaże i zaczęła go opatrywać przemawiając do niego.

-Poza gankorem macie jakiś rannych? Nie? to ok. Czy potrzebuje leczenia? jeśli tak to niech Hawk z nim wraca
-Poradzi sobie, jest twardy a to raczej powierzchowne rany a jak nie będzie miał nic do roboty to tylko będzie próbował się pozbyć opatrunków. Możemy kontynuować
- odezwała się Hawk - na razie mogę zostać tutaj i zdjąć futro, szkoda by było je zostawić, to był dobry strzał Alice, należy ci się. Albo wrócimy po nie później to wytopimy też łój

Andrew


Przez radio odpowiedziała Ellen.
-Ok postaram się do was dołączyć i wezwę wsparcie z pociągu.
Andrew obmacał kamizelkę i kończyny, krwi brakowało ale uszkodzona płyta pancerza wydawała się jeszcze bardziej przybliżać do zużytej szmaty co oznaczało że trzeba się będzie rozglądać za czymś na wymianę. Na razie dookoła było w miarę cicho, jednak po chwili Andrew usłyszał przez słuchawki tupot biegnącego szybko zaczął się rozglądać szukając źródła i zauważył ruch w krzakach, ktoś szybko oddalał biegnąc w stronę drogi. Andrew szybko Przycelował i strzelił raz za razem tak szybko jak pozwalała na to pompka, z tego co zauważył wykwitła chmura krwi i biegnący runął jak kłoda. Andrew i Rob stali nasłuchując, z krzaków za budynkami dochodziły jęki ale poza tym wokół budynków była cisza.

Dave wzrok dalej niewiele się poprawiał a dzwonienie w uszach ograniczało drugi z najprzydatniejszych w strzelaninie zmysłów w tej całej zabawie Dave jedyne co mógł to czekać na szczęście nic się (chyba nie działo) ale sytuacja kiedy znajdował się w strzelaninie i kompletnie nie miał pojęcia gdzie mogą być wrogowie i sojusznicy ani jak im idzie była dla niego bardziej niepokojąca niż gdy nie raz znajdował się pod ostrzałem. Równie dobrze cała ta strzelanina mogła się zakończyć wygraną którejś ze stron a on o tym nie wiedział.

Przed chwila padły dwa kolejne strzały od strony w która poszli Andrew i Rob a teraz zapadła długa cisza. Strzały brzmiały jak karabinek więc może ostatnie "słowo" należało jednak do ekipy w której się znajdował? Tamci nie mieli karabinków
 
__________________
A Goddamn Rat Pack!

Ostatnio edytowane przez Leminkainen : 21-01-2020 o 14:35.
Leminkainen jest offline