Dorgan nie wykrył magii w drzwiach, ale magiczna aura buchnęła jak tylko Hector otworzył drzwi. Potężna magia teleportacyjna. Na drzwiach nie było żadnych pułapek, a one same były otwarte. Hectora przywitał mroźny ziąb. Zaś na cała resztę osób, które stały w pobliżu drzwi posypały się obficie płatki śniegu. Przed Hectorem rozciągał się malowniczy widok.