Gdyby to była sesja na żywo, przy stole, Rusłan zrobiłby coś w stylu (przypominam, Dolganin, nieuczony i nieobyty, z krasnoludami rozmawiał (nie licząc Gnimnyra) pewnie z pięć razy w życiu i kultury khazadów raczej nie zna): "- Pa Yari jakom szałowom fryze ma ten nowy! Też byśmy se mogli takom zrobić, nie? Gnimnyr, Tobie też by pasowała, zajebiście byś wyglądał c'nie?"
I byłby szczerze zdziwiony czemu Gnimnyr topór wyciąga, przecież pochwalić chciał
Dużo radości by taka scenka dała. Eh, brakuje mi gry na żywo.