Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-01-2020, 19:20   #36
Slan
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Panna Suworow nie czekała pod drzwiami tylko ruszyła dalej.
- Aż tak uciska grzeczność Suworówna? Dziadek, zezwala na wejście na Jego teren - powiedziała Jill kładąc ręce na biodrach. Ta pinda myśli, że nazywanie kogoś we własnym domu "Squaw" za dozwolone, a nie liczy na konsekwencje? Większa gówniara niż Abigail...
Amanda stanęła, poczekała jakby liczyła do trzech, a potem wróciła i rzekła chłodno.
- Proponuję, abyśmy się spotkali w moim domku gościnnym. Zawiadomisz pozostałych, czy mam napisać do Abigail? Ona pewnie chyba już i tak stalkuje nasze konta… Trochę straszna jest. Tylko czemu ci to mówię?
-" A coś się nie podoba w moim domu?"- miała ochotę spytać, ale uznała, że łatwiej będzie się spotkać na terenie Watersonów jeśli sama się zajmie zaproszeniem watahy.
I] Tak ona jest... specyficzna, ale myślę, że sobie z nią poradzę i resztą. Dam znać reszcie. Miejsce się ustali gdzie Większości będzie najwygodniej

- Czyli u mnie, bo moja rodzina dzięki swej wrodzonej zaradności i przedsiębiorczości pozwoliła sobie dla gości. Mam nadzieję, że się nie spóźnisz, ani nie zgubisz nie gadaj z moim wujkiem i ciotką. - rzekła i ruszyła przed siebie.
Jill z rezygnacją machnęła ręką. Idioci są za tępi na dyskusji. Przy okazji postanowiła, że co jak co, ale pogada sobie z wujostwem Amandy. Ciekawe czy dałoby radę coś na nią znaleźć do seniora rodu. "Trzymaj wrogów bliżej niż przyjaciół"- głosiła mądrość z Ojca Chrzestnego.

Organizacja spotkania watahy Jill
Następnie wysłała SMS do Abigail informację o spotkaniu watahy.
Pięć sekund później Abigail odpowiedziała wysyłając jej machającą kolorowym znakiem HELLO anime Girl. Piętnaście sekund potem cała jej wataha została zaproszona na grupowy Chat. Jakieś pół minuty minęło, a została zaproszona wraz z watachą na Facebookową grupę “Przyjaciele spod gwieździstego nieba”.
- I co tam u Amandy? - zapytał Dziadek
- Zachowuje się jak suka, czyli normalnie. Paniusi nie odpowiada, żeby spotkanie watahy odbywało się w naszych skromnych progach. I nie gadaj mi tu o przejmowaniu władzy... Chwila! Żyjemy przecież w demokracji!!!! - wyciągnęła telefon by napisać na Facebookowej stronie stworzonej przez Amandę "Wolicie się spotkać organizacyjnie w letnim domku Amandy, czy u mnie - las i dziadek-Szaman pod ręką. Głosowanie!" Dla pewności dodała Facebookową ankietę.
- Przy okazji Dziadek, jest sprawa z Eddiem -dodała znad telefonu.
- Wiesz, tylko u nas demokracja istnieje tylko teoretycznie. W watasze nieraz trzeba komuś obić mordę lub przegryźć gardło. Lub wygrać inne wyzwanie - tłumaczył Dziadek.
- Prawie jak na spotkaniu koła gospodyń domowych. - rzekła Kora ponuro - Pamętaj, że wyzwany wybiera rodzaj pojedynku. .
- To też prawda… Ale są też watahy które… dzielą pozycję przywódcy zależnie od kompetencji, faz księżyca, rzutu świętymi kośćmi. Pamiętajcie też, że lepiej nie wyzywać starszych… A co do Eddiego, to weź go ze sobą. Przyda się watasze - rzekł dziadek. Edie zaszczekał. Po kilku chwilach dostała odpowiedzi od znajomych.
- Masz basen? I Barbeque? I może solarium? - zapytał Vincet.
- Spotkania w piwnicy są bardzo nerdowskie! Masz piwnicę - rzekła Abigeil i dodała i horde innych emotek
- Oj, to trudne… Masz stajnie? - zapytała Diana.
- Przegryzienie gardła Amandzie brzmi zachęcającą, ale wtedy bym pewnie wywołała wojnę z Suworowami. - skwitowała Jillian sięgając po telefon by odczytać wiadomości.
Odpowiedzi wskazywały, że wataha jest nastawiona raczej neutralnie względem miejscówki, co może oznaczać, że jeszcze nie są ani po stronie Jill ani po stronie Amandy.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline