23-01-2020, 09:35
|
#81 |
| Odprowadził tylko wzrokiem oddalających się, nie spodziewających się niczego zbirów i podążył za pozostałymi. Bez robienia niepotrzebnego hałasu udało dotrzeć się do chaty wiejskiej rady, a tam Cichy przygotował się na wjazd do środka i szybkie działanie. Skinął tylko lekko głową Ottonowi, gdy ten na nich spojrzał i się zaczęło.
Zaskoczenie ze strony zwiadowców było całkowite. Gunnar posłał swoje strzały, Izabell rzuciła siecią, Volmar nie był gorszy - naciągnął cięciwę łuku i również posłał strzałę w najbliższego przeciwnika, a potem dobył szybko miecza, by związać się walką w zwarciu. Widząc, co już się wydarzyło, wiedział, że to będzie krwawa łaźnia dla tych zbirów, dlatego trzeba było to zakończyć szybko i bez cackania się z nimi. |
| |