Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-01-2020, 13:54   #175
Mi Raaz
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Halvar podrapał się po brodzie. Zaczął składać swoją broń i pakować plecak. Ich towarzyszka miała swoje racje i czegokolwiek paladyn by o nich nie myślał, to polemizowanie z nimi w tym momencie nie mogło doprowadzić do niczego dobrego. Postanowił subtelnie zmienić temat.
- Zasypała się na nas jaskinia, a jednak nic się nam nie stało. Nikomu z nas. Zakładamy, że za jej zasypaniem stoi Vuk. Jak to możliwe, że przeżyliśmy? Jak to możliwe, że nikt z nas nie ma żadnego złamania? Jaka magia nas ochroniła? Kto miał w tym interes jeżeli ludzie księcia posłali nas na zgubę?
Zapiął plecak. Przerzucił miecze przez ramię, a potem zaczął zbierać elementy zbroi. Za dużo było tego, żeby dźwigać samemu. W końcu odpuścił i ułożył wszystko z powrotem na stole.
- Mamy jakiegoś sojusznika. Sojusznika pozostającego w ukryciu. Myślę, że najlepsze co możemy teraz zrobić, to grać na czas. Szykuje się duże wydarzenie. Zostańmy na dworze i poczekajmy na rozwój wypadków.
Spojrzał spokojnie na kobietę. Posłał jej uśmiech.
- Poza tym na zewnątrz pewnie pada.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Mi Raaz jest offline