Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-01-2020, 17:40   #761
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Kwestia demona i zawalonej drogi pozostała w rękach człeków.

Martwiło to Galeba, jednak z drugiej strony tuż przed wyruszeniem wszystko układało się pomyślnie. Może Ostatni zdołają ogarnąć te kryzysy?
Może czarodziej nie będzie przez resztę życia trzymać Galeba i Gustava za jaja?

Reakcja maga na wiadomości o listach oraz reakcja Mag na nie też dawała sporo do myślenia. I teraz pytanie - czy Elektorka rozmyślnie wysłała te listy czy była po prostu tak nierozgarnięta że podpisała co jej podsunięto? Biorąc pod uwagę czego się nasłuchali to drugie nie było wykluczone.
Spisek sięgał szczytów, a oni byli tylko oddziałkiem skleconego na poczekaniu regimentu.

Donośny dźwięk Twierdzy Rogu natchnął serce Galeba nadzieją, że wszystko jednak będzie dobrze. Szedł do Karak Hirn wraz ze swoim przyjacielem, któremu ufał, choć nie we wszystkim się zgadzali. Wiedział, że nawet jeżeli historia którą musi opowiedzieć królowi Alrikowi wpędzi ich w Przysięgę Zabójców to przynajmniej pozwolą innym krasnoludom rozeznać się w tym co się dzieje w Wissenlandzie, Imperium i że to wszystko bardzo śmierdzi.

Jednak w pewnym momencie Galeb przystanął.

- Dzisiaj nie ma żadnego święta, prawda? - zapytał Detlefa - Cholera. To znaczy, że wzywają klany. Ziemie krasnoludów są zagrożone. Dalej, bracie, nie mamy czasu na odpoczynek.
 
Stalowy jest offline