Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-08-2007, 22:07   #10
corenick
 
corenick's Avatar
 
Reputacja: 1 corenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetny
- Panie Kartofel...- Tak samo powoli jak mowil, zuf poczal zblizac sie do Ziemniaka.- Bardzo to nie grzecznie spijac tak nas a potem proponowac nagrody za suszone sliwki. Kaca mam niesamowitego a wspomnienie suszonej sliwki nie powstrzymuje mnie od puszczenia na wolnosc szlachetnego zwierzecia...- Zuf byl juz calkiem blisko.
- Poza tym nos sie Panu deko przechylil. Pozwoli Pan ze pomoge.- Przy tym zaczal powoli i starannie siegac w gore do odczepianego nosa. Zlapal lapkami i wyciagnal. Rozpoczal swoja wedrowke z nosem wokol ziemniaka co nalezalo zaliczyc do pietnastomintowego wyczynu. Nie minelo nastepne piec minut a ziemniak podskoczyl w miescu. Zza jego plecow doszedl wszystkich powolny i zadowolony z siebie glos.
- No coz. Wiem, jest gdzie indziej, moze nieco nizej... Siegnac nie moglem, a ta dziurka byla na wlasciwej wysokosci. Za to teraz jest prosto. Prawda ze latwiej wdychac powietrze??...
Po kolejnych pietnastu minutach zuf powoli wkroczyl na scene...
Zobaczyl pingwina lub tez to co pingwin ciagal za soba usilnie. Nie myslac trzy razy (bylo by za dlugo) siegnal jedna reka do skorupy. Po chwili szukania wyciagnal ze srodka przedziwna czapeczke wyposazona w azurowe trzymaki i system rurek. Jak nic. trzymaki pasowaly do standardowej puszki piwa...
Podszedl do pingwina, ktory w tym czasi powinien dawno uporac sie z fizycznym zapotrzebowaniem i zapytal tak szybko jak umial:
- Moj drogi pingwinie. Jako ze mam kaca i czapeczke mojego projektu na glowie, moze moglbys wspomoc zapotrzebowanie mojej czapeczki na dwie zimne i pelne puszki?- Po czym siegnal do zamrazalnika.
- O szukaniu sliwek pogadam jak sie pozbede kaca. HA!
 
corenick jest offline