Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-01-2020, 17:59   #129
BigPoppa
 
BigPoppa's Avatar
 
Reputacja: 1 BigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputację
Już w Trójrożcu, wszyscy wymienili swoje uwagi, zdając raport z sytuacji.
Tajny raport dla Estiree nie zobrazował się, przez co widziałem ganguskę i gwardzistę żywych. Nikomu nie życzyłbym takiej śmierci, ale kim jestem by ingerować w wolę Imperatora? Jeśli mieliby być ofiarą w walce Złotego Tronu o dobro ludzkości, to ofiarę tę należy zaakceptować.
- Żona Madrigala potwierdza to, co wiemy o buncie z danych od logosów. Oczywiście na swój denerwująco-arystokratyczny sposób. - dodaje gdy psykerka mówi o tym, co przeczytała. Później i tak mam zamiar osobiście przeczytać wydruki, nie omijając szczegółów raportu. W dokładność logosów nie mogę wątpić.
- Jak dużo materiałów wybuchowych musieliby zgromadzić, Metalusie, aby wysadzić siebie i uszkodzić statek na tyle poważnie, by Duch Maszyn włączył procedury awaryjne? - kieruje pytanie w kierunku gwardzisty. Wersja z niemal fanatycznym wysadzeniem się w powietrze jest tak wspaniała, aż szyta grubymi nićmi. Im więcej słyszę o całej tej załodze, tym większą ochotę mam przesłuchać ich w starym, Arbitratorskim stylu. Mandrigal wyśpiewałby wszystko i nikt, włącznie z jego wysoko postawionym znajomymi, nie pisnąłby słowa czy wszedł w drogę Adeptus Arbites. Za próbę spoufalania się z podejrzanym o najcięższe zbrodnie w najlepszy wypadku grozi długa odsiadka w więzieniu o ostrym rygorze, w najgorszym egzekucja. I to ścierwo, Krane.
Zgniatam papierek w który owinięty był baton. Proteinowa papka, mająca napełnić mój brzuch. Jakbym nie jadł tego przez całe moje życie. Proza przeciętnego obywatela Imperium.
Podchodzę do dataslate'u, który podsuwa Ariel. Zdjęcie denata w nieprzeciętnie dobrej jakości. Nad wyraz spokojny, lekko opalony. Gdy tylko mówi o tym, iż Dalid posiadał kunsztowne bransolety o wężowym splocie, iskra zaskakuje w mojej głowie.
Przełykając ostatni kęs, beznamiętnym głosem mówię:
- O, już widziałem te błyskotki. Mandrigal ma identyczne.
Obraz, namalowany sześć lat temu. Sugestia, której uległ.
 
BigPoppa jest offline