27-01-2020, 18:19
|
#96 |
Dział Fantasy
Reputacja: 1 | Na zgliszczach
Nim jeszcze kości złożono do grobu oględziny Eryastyra nie wykazały niczego szczególnego. Staraniom elfa przyglądał się rycerz Albrecht. - Pewnie ich powieszono, nim pożar strawił chatę - podzielił się na głos przypuszczeniem.
Zrobił to od niechcenia, bowiem przyglądał się bacznie temu, co robił niziołek. - Nie wiem. Jeśli faktycznie właśnie pogrzebaliśmy naszych braci to musiała to być część grupy, która zwykle zatrzymuje nieumarłych na granicy lasu. W innym wypadku to obcy nam ludzie, a medalion mógł znaleźć się tu jedynie przypadkiem.
Rycerzowi zdało się, że kapłan wystrzelił odpowiedź jak z procy. Czyżby stracił zimną krew? Czy tylko jemu zdało się to tak oczywiste? |
| |