Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-01-2020, 21:14   #90
Molkar
 
Molkar's Avatar
 
Reputacja: 1 Molkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputacjęMolkar ma wspaniałą reputację
No i to jest miejsce gdzie można znaleźć jakaś broń pomyślał widząc zawaloną konstrukcję i walające się stare narzędzia, już miał zabrać się za przeszukiwanie kiedy usłyszał poruszenie...
Odwracając się ujrzał dziecko? na pierwszy rzut oka tak to wyglądało gdyby nie było porośnięte całe futrem, może małpa tylko jakaś taka wyrośnięta? W każdym razie istota stała całkiem nago lekko wybrudzona i przyglądała mu się ze strachem w oczach. Szybo rozejrzał się na boki czy przypadkiem nie ma gdzieś hmm rodziców?? tego czegoś ale nie widząc nikogo innego schował broń za pas po czym odszukał resztki jedzenia jakie miał przy sobie po czym powoli kucając położył je przed dzieckiem powoli robiąc krok w tył próbując sprawdzić czy w ogóle je rozumie.
- jedzenie - wskazał na pozostawione resztki pokazując to na nie to na usta
- rozumiesz mnie? - dodał jeszcze
Dziecko jednak nie wykazało żadnego zainteresowania ani jedzeniem ani świecącymi grzybami które postarał się mu jeszcze pokazać, nie reagowało również w ogóle na słowa które wypowiedział.
W sumie czego się bał skarcił siebie w myślach, przecież maksymalnie jeden cios sztyletem w razie kłopotów i ma drogę wolną, wprawdzie dłuższą drogę ale zawsze wolną. Widząc, że istota nie robi żadnego ruchu, nie wydaje żadnych dźwięków wycofał się jeszcze o kilka kroków stronę rupieci aby poszukać jakiejś broni, poświęci na to maksymalnie kilka minut i będzie musiał wracać póki ma jeszcze trochę światła. Oczywiście robił to co pewien czas zerkając w stronę istoty i na boki czy na pewno nikt się więcej nie pojawił.
 
Molkar jest offline