To ja dam tylko tutaj deklarację, że Róża coś tam ostatecznie pomogła w grzebaniu tych ludzi. Trochę się pomodli i poczeka aż się reszta zbierze.
Dopiero po drodze się będzie wpatrywać w pozostałych. Magicznie. Może tego dnia uda jej się rozgryźć co to za magia i do czego służy.