30-01-2020, 22:09
|
#167 |
| Krwawe ślady prowadziły do składu broni i amunicji. Birgit wpierw zdała sobie sprawę, że tak jest, dopiero sekundę później powróciło konkretne wspomnienie. Kilka słów zamienione z wachtowym i zawodowa ciekawość, która kazała jej wtedy zajrzeć za drzwi. Co prawda zobaczyła tylko kilka skrzynek opisanych oznaczeniami...
"Magazyn broni, głównie Kar98k i krótka. Skrzynie z amunicją 7,92.57 i 7,62.25" - Odpisała lakonicznie, przytrzymując jednak dłoń kapitan, kiedy oddawała jej notes. Nie podobało jej się, że od razu się tam ładują. "bez światła łatwo o potykacz" - dopisała cholernie szybko i niestarannie - "to może być pułapka. pamiętacie zasięg aury Konstruktu? 10 m. latarki?"
Pytające spojrzenie i zaciśnięte usta. Widać było, że nie ma ochoty wchodzić w ciemność, ale skinęła głową. Jeśli już musiała, a wewnątrz Anglicy spodziewali się nie wybuchowych niespodzianek, tylko Schweinehunda, Niemka wyraźnie chciała wywnioskować to z ich działań. Z dwojga złego wolałaby hybrydę. Tutaj, gdzie w razie konieczności dość było broni, żeby łudzić się nadzieją, że zdąży sięgnąć... |
| |