Pingwin nie przejął się odepchnięciem. Podniósł się otrzepał z kurzu i podreptał do lodówki. - A niech go tyłek rozrywa, jak taki samobójca z niego! - powiedział i splunął na podłogę. Zerknął na gniewną minę ziemniaka i z głupim uśmieszkiem wytarł ślinę swym różowym ręcznikiem. - Na Niedżwiedzia z kosmetycznego!! ŻÓŁW!! CO CI SIĘ STAŁO?! - spojrzał z krzykiem na leżącego na skorupie żółwia i podniósł go. - Jak dobrze, że przechodziłem obok, bo byś nie wstał! Ah, towarzyszu...dziękuję Ci za damskie kubeczki z rurkami...są świetne! - rzekł po czym zamontował sobie czapeczke i zaczął sączyć piwsko ukradkiem spoglądając na wibrator Kitki.
__________________ Discord podany w profilu |