- Najszybszy i najwytrzymalszy z nas musi ruszyć do wioski i kazać im ruszać natychmiast - rzekł Caspar - Jakimś cudem nieumarli są szybsi od nas i zaraz tam dotrą. I otoczą ze wszystkich stron - dodał.
- A jeśli będę nas spowalniał nie czekajcie. Ruszę w kierunku klasztoru, może się przedrę i spotkam Was przy przejściu przez rzekę - westchnął.