Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-01-2020, 08:45   #168
Col Frost
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Woods był wdzięczny losowi za to, że nie musiał ponownie schodzić po tej cholernej, sznurowej drabince. Co prawda przebywanie w spuszczanej szalupie również nie należało do przyjemnych, zwłaszcza gdy lina dziobowa się zablokowała, skutkiem czego łódź przechyliła się na jedną stronę pod dość sporym kątem zanim marynarze opuszczający rufę zorientowali się co się dzieje. Linę szybko jednak odblokowano i dalej proces przebiegał już bez zakłóceń.

Początkowo podróż przebiegała bez zakłóceń. Gdy nagle... Samolot!

- Jesteśmy w dupie!

- Nie bądź niemądry! Nikt nie będzie sobie zawracał głowy szalupą jak wokół jest tyle większych rybek do złowienia!

Woods zgadzał się z bosmanem. Co prawda przez myśli przeleciały mu obrazki z polskich dróg, gdy Luftwaffe bezlitośnie siekała po tłumach uchodźców, ale nawet tamta barbarzyńska praktyka miała swój cel. Co pilot mógł osiągnąć rzucając się na samotną szalupę z kilkunastoma ludźmi, z których połowa pewnie zdołałaby przeżyć jej zatopienie? Agent nie powiedział jednak ani słowa. Wiedział, że oficer nie powinien się wtrącać jeśli podoficer panuje nad sytuacją, zwłaszcza jeśli jest oficerem z zewnątrz. Poza tym bosman Morton zdawał się znakomicie radzić sobie ze swoimi ludźmi.

Wszelkie obawy były jednak zbędne, bo maszyna okazała się brytyjskim Swordfishem. Samolot okrążył fiord, a następnie zaczął... schodzić do lądowania! Marynarze szarpnęli mocniej za wiosła, bo pilot kierował się prosto na nich. Udało się uniknąć kolizji, ale sam samolot na wpół wylądował, na wpół roztrzaskał się na powierzchni wody. Jego kadłub powoli zaczął tonąć. Widząc brak reakcji ze strony bosmana i jego ludzi, Woods zdecydował się przejąć inicjatywę:

- Co się gapicie?! Ster prawo na burt i wiosłować! Bosmanie!

Woods nie miał zamiaru ryzykować życiem żadnego z marynarzy z szalupy, ale jeśli da się wyciągnąć tych pilotów, to ich wyciągnie.
 
__________________
Edge Allcax, Franek Adamski, Fowler
To co myśli moja postać nie musi pokrywać się z tym co myślę ja - Col

Col Frost jest offline