Wybaczcie opóźnienie, choróbsko się przyplątało i spowalnia mnie trochę. Wolicie mieć w drużynie podżegacza czy zarządcę? Bo mogę albo rozsiewać propagandę wśród tego chłopstwa, do którego się wybieramy albo próbować złapać je za pysk
Do końca terminu się wyrobię.