Lothar ostatnio co i rusz lądował na podłodze. Zupełnie jakby pośliznął się na swoim honorze i upadł na du... na dumę. Czyżby miecz karał go za niehonorowe postępowanie? - zastanawiał się. Cóż, najwyraźniej lubił kiedy władający nim ginęli w obronie Imperium. Krwawiący z nosa szlachcic wyglądał mało reprezentacyjnie, ale śmierć mógł mieć odpowiednią.
Wstał i osłonił Axela, który musiał mieć czas na przeładowanie. Co prawda spodziewał się, że bardziej będzie parował lewakiem niż uderzał mieczem, ale może Barrakul doceni to bardziej niż jego wcześniejsze zachowania.