Kerm ma rację Efciu. Carys i tropicielka poszły przed 10 na górę budzić towarzystwo.
I ma rację, że zgodnie z postem MG zeszli na dół o jedenastej. Ale opis odnosił się do opóźnień wynikających ze skacowania i maltretowania. Na ten przykład mógłby to być Olgrim, którego nie idzie nijak dobudzić, albo Amaranthe, która z nic w świecie nie jest w stanie oderwać się od wiadra. Tak zwane siły wyższe. A nie SPA, które dla czekających znaczy, że Daveth i Amaranthe mają ich czekanie w nosie.
Zatem nie mogę ustąpić. Villem serio za nic tego nie zniesie
Posta nie kasujcie. Próbujcie gonić.