Tradycyjnie już chyba, w takiej sytuacji, kiedy Birgit nie ma pojęcia, co się dzieje, oprócz tego, że Anglicy najwyraźniej nie ogarniają jednak sytuacji i są coraz bardziej podenerwowani, będzie grzecznie czekać na rozkazy od pani kapitan.
Ja chętnie nawet jakiś doc, czy coś, ale nie przeskoczę tu raczej psychologii postaci i Birgit na razie nie odważy się jeszcze na samowolkę