Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-08-2007, 18:48   #29
Astaroth
 
Reputacja: 1 Astaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znany
- Bosta! - zaklął pod nosem Sergio widząc jak Tom rusza w strone krateru, a inni idą za nim. Nie miał ochoty na tą wycieczkę, ale nie uśmiechało mu się też zostawać samemu na statku. Jankes też nie wyglądał na szczęśliwego. Sergio skinął mu lekko głową gdy ten dawał do zrozumienia, że też idzie i ruszył za wszystkimi. Gdy dotarli na miejsce i ujrzał zwłoki, zafrasował się na widok klatki piersiowej żołnierza... a reczej tego co z niej zostało. Widział wiele trupów i był przyzwyczajony do widoku krwi, ale to... Z czymś takim jeszcze się nie spotkał.
- Wygląda jak by mu coś rozerwało gnaty od wewnątrz. Nie wiem jak wy amigos, ale ja nie zamierzam długo zabawić na tej planecie. - to mówiąc usłyszał pikanie z detektora ruchu. Bez zastanawiania się wyjął pistolet i odbezpieczył.
- Wyglada na to, że mamy towarzystwo. - rzucił do towarzyszy, rozglądając się uważnie na wszystkie strony. Słysząc jak Niemiec wydaje komendy, zirytował się lekko i wycedził przez zęby:
- Nikt Cię nie mianował dowódcą, gringo. - zaakcentował ostatnie słowo - Nie rozkazuj mi więc i zajmij się sobą, bo to ty nas wpakowałeś w ten bigos. To powiedziawszy, wsłuchiwał się z rosnącym niepokojem w sygnał detektora oczekując nieoczekiwanego.
----------
bosta - (bra.) ku*wa
 
Astaroth jest offline