- Oki, no to udało mi się walnąć post :> A co do terminu to powiedzmy
do cz II.20. Czyli ponad 2 tyg na napisanie posta.
Stan Zdrowia:
Mervin M. Wilgraines - 11/10; zdrowy;
David Greer - 13/12; zdrowy;
Sigrun Krieghafen - 10/10; zdrowa;
Koichi Takesumi - 11/12; draśnięty;
Marian Zapała - 5/10; poważny (-1); marker (1 autosukces)
Joe Xero - 8/12; ranny;
Leila Birar - MIA
Keira von Noslitz - KIA (Tura 10)
Michael Craven - KIA (Tura 16)
@Instytut
- Oki, doki, więc trójka hibernatusów jakoś wykaraskała sie z kwasowego ataku. Sigrun zużyła autosukces więc właściwie wyszła z tej przygody bez szwanku. David zdjął kurtkę więc uchronił sam siebie przed żrącym działaniem kwasu no ale kurtka mocno oberwała. Z mechy działanie wody osłabiło działanie kwasu na tyle, że pancerz liczy się jak OP 10. Fabularnie ma ogromną, wypaloną dziurę na plecach.
- Co do dalszych działań to właściwie się rozdzielacie bo Koichi idzie się rozejrzeć a Sigrun i David zostają u informatyków.
- Skracając teraz te hakowanie kompa:
- skan palca - dodatkowa identyfikacja informatyka
- czip - lokalizator i identyfikator dla systemu
- hasło - indywidualne hasło do logowania
- Sigrun może spróbować swoich sił w awaryjnym uruchomieniu komputera. Coś jak zejście do DOS itd. Jesli się uda (test hakowania) to jest szansa, na restart komputera i wprowadzenie własnego hasła czyli de facto zalogowanie się jako użytkownik. Przy umiejętnościach Sig najwyżej zajmie to więcej czasu no chyba, że wykula sobie 10. No to wtedy coś mocno pójdzie nie tak.
- Natomiast od ręki nie macie czipa i odcisków palca. Bez czipa czujniki systemu, jeśli działają, będą widzieć całą trójkę jako gości/obcych/intruzów. W tym także przy pracy z komputerem. Odcisk palca no to jak też jak swoisty kod dostępu do odpowiedniego czytnika. Tak to przynajmniej powinno działać w teorii w dawnym świecie. Jak to będzie tutaj no nie wiadomo.
- Generalnie macie hakerskiego questa. Jeśli macie jakieś pomysły na takie zabawy no to jest dobra okazja by się wykazać.
- Co do samego wyposażenia informatyków to widać włożone w sprzęt ciężkie pieniądze. Typowy sprzęt użytkowy wysokiej klasy. Większość ekranów i reszty aparatury jest holograficzna czyli jak jest wyłączona to widać głównie puste biurko. Jak się odpali pojawia się ekran, klawiatura i cała reszta. Do tego ekrany do holograficznej komunikacji czy to z innymi częściami budynku czy czymś innym.
- Ale to wszystko też w wersji postapo. Czyli brudne, zakurzone, z rozbitymi kawłkami szkła, plastiku itd. Do tego jest sporo rzeczy osobistych jak smartfony, kubki, ubrania na oparciach, wieszakach itd. Po prostu widać, że swego czasu było to miejsce użytkowane codziennie. Pi x oko jak chcecie możecie poświatotworzyć w ten deseń.
- Co do całości pomieszczenia to opis jest taki na pierwszy i drugi rzut oka. Bez detalicznego przeszukiwania pomieszczenia.
- Jeśli chodzi o Koichi to mniej więcej w tym czasie przeszedł się po sąsiednich pomieszczeniach. Te "na górze szkicu" to biuro. Te na dole szkicu to archiwum. Tak oczywiście umownie to teraz nazywam by pi x oko oddać charakter pomieszczeń. Opis w poście dotyczy sytuacji gdy patrzy się z korytarza/progu bez specjalnego włażenia i grzebania po pomieszczeniu. Jeśli Koichi coś z tym majstruje no to chciałbym wiedzieć w tej turze co. Albo post, albo doc, albo deklarki.
@M&M
@Marian
- Właściwie trochę stukania młotkiem tam, trochę taśmy tu i jakoś się ten samochód zrobił. Przynajmniej na tyle na ile można w tych polowych warunkach. Przecieki zlikwidowane albo mocno ograniczone, nadkole nie zagraża już oponie, klemy poprawione i silnik przetarty. Właściwie zostaje chyba sprawdzić czy teraz maszyna odpali.
- I gdy już tak Marian się uwinął z tą całą robotą to trochę wygląda jakby dziewczyna się budziła albo majaczyła przez sen. Włosy zasłoniły jej twarz to trochę to słabo widać.
- A Mervina jak wcięło tak wcięło. Ani się nie odzywa, ani go nie słychać, ani nie widać nie strzela się z nikim ani nic.
@Mervin
- Dziękuję, że edytowałeś poprzedni post
- A co do obecnej sytuacji to widok na powierzchni właściwie taki sam jak w poprzedniej turze. Natomiast widok na schody jest w pierwszej chwili całkiem zwyczajny. Ale po drugiej czy kolejnej idzie zauważyć bezruch. Totalny bezruch. Marian też się nie rusza i nie reaguje na żadne gesty czy wezwania Mervina. Stoi jak skamieniały jakby manekina udawał. Wygląda tak samo jak go Mervin zostawił ino po prostu się nie rusza.
@Joe
- No to co do przeszukania szafek z wodną podłogą to wygląda jak szafki jakichś robotników czy podobnych służb. Głównie ubrania na zmianę, pudełko na jedzenie w nim termos, kilof, łopata itd. Coś w ten deseń jak chcesz moższe poświatotworzyć ze znaleziskami. Jeśli nie jesteś pewien czy coś może być to pytaj. A jeśli Joe coś z tego zabiera to chciałbym wiedzieć co.
- Drzwi natomiast działały całkiem nieźle wiec odsunęły się bez kłopotów. Za nimi jest korytarz mniej więcej na 3 kroki szeroki. Światło działa trochę gorzej niż drzwi bo świecą tylko dwa z czego te dalsze bawi miga. Korytarz jest pusty nie licząc jakiś drobnych śmieci i rupieci na podłodze.
- Kolejne krzyżówki są w połowie tego korytarza. Droga w bok na kilka kroków albo naprzód na kilkanaści kroków dalej. Oba zamknięte takimi samymi drzwiami i panelami. Oba panele świecą się na zielono czyli raczej powinny działać.
---
- I chyba na tą turę w tym roku to byłoby na tyle. Jak coś jest niejasne czy są jakieś pytania albo pomysły no to piszcie śmiało