Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-02-2020, 16:06   #147
Nami
INNA
 
Nami's Avatar
 
Reputacja: 1 Nami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputację
[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=X2dHFqvgZa0[/MEDIA]

Magda miała ciężki tydzień...


Cytat:
Napisał Iago Dzień 3
- I dlatego też wstrzymywałem się z linczem śmierci Szczurów. Ale szczerze to jego lincz by coś tam mógł dać. Jakieś sitko audytorów by się przerzedziło. A tak, część zagłosowała bo słabe miasto, a reszta, bo już czasu nie było.

- A skąd ta pewność, że Kelnerzyna to Audytor? Najlepiej, to winą za niepowodzenia obarczać innych... Trzeba było nam powiedzieć wcześniej, że Śmierć Szczurów to jeden z tych, co żarcie podtruwa, a inaczej by się głosy rozłożyły! Zacytuję ciebie z dnia poprzedniego:
Cytat:
Napisał Iago Dzień 2
i teraz jeszcze jakiś profesor polszczyzny woli zachować swoje przemyślenia do grobu. Nie wiem, chce dłużej pożyć, czy co bardziej prawdopodobne próbuje grać na czas.
A czasu jest mało i widzę, że Miodek jest najbardziej prawdopodobny, więc cóż... Śmierć Szczurów jak dla mnie możesz bronić kolegi i tak jak okaże się że był zły to się nic a nic nie oczyścisz.

- Tutaj wyraźnie wskazywałeś, że Kelnerzyna to wręcz kolega Analfabety. Wydajesz się po prostu chcieć pozbawić tę Rewolucję kucharzy i kelnerów! Obojętne jakim kosztem. Albo się plączesz jak niedoświadczony Zmywak, albo chcesz NAS wszystkich na ów zmywak wrzucić!
Cytat:
Napisał Kiedy głosowaliśmy na Miodka
Andrzej: głos nieoddany
Don Salluste de Bazan: głos nieoddany
Edwin: głos nieoddany
Tajniak: głos nieoddany
- Według mnie wśród nich jest Audytor-Truciciel. Czemu tak uważam? Ci bandyci boją się zlinczować błazna, dlatego, jeśli mogą, starają się nie oddawać głosów. Była ich trójka, nie musieli więc wszyscy się rzucać. Poczekali do końca, czy głosy będą wystarczające i sobie darowali. Wśród tych osób będzie też na pewno kucharz z Atelier, dobry miastowy. Wie, że jest najlepszy w gastronomii, dlatego nie chciał ryzykować i pozbawiać miasta "siebie". Brzmi egoistycznie, ale tak naprawdę to dobry ruch z jego strony. Najbardziej dla mnie podejrzani są Tajniak i Edwin, ponieważ ich wartość merytoryczna stoi dość nisko. Przyznaję, że dziś i mnie dopadła niemoc, ale poniedziałki tak na mnie działają, że się rzygać chce, przepraszam serdecznie zebranych.
Cytat:
Napisał blue Don Żul
Mr. Lahey mógłby się ostro wkurzyć, że kolejne szambo wybiło i postanowiło zalać jego spokojne życie na emeryturze, gdyby nie fakt, że pewna osoba przeżyła tę noc, a to oznaczało, że Chłopcy nie wiedzieli kim była i co potrafiła. Zawsze to jakiś plus w tej sytuacji. W prawdzie gówniany plus, ale plus.
- Nie rozumiem co masz na myśli. Mógłby Pan to doprecyzować? - Madzia wyjęła spod stołu flaszkę i podsunęła pod nos pytanemu. - Bo albo coś wiesz i ogarniasz ten burdel wokół, albo tylko udajesz rzucając mądrymi frazesami.
Cytat:
Napisał "Edwin"
Mnie odrzucam bo jestem tym razem z Miasta, choć po dotychczasowym przebiegu rozgrywki zaczynam tego żałować.
- A co my, kurwa, takiego złego robimy, że zaczynasz żałować? Bo póki co to kucharze mają ciebie dosyć, kelnerzy nie chcą twoich dań wydawać bo im zwyczajnie w świecie wstyd, a ty jeszcze takimi tekstami lecisz? Większej bezczelności to ja dawno nie widziałam i jeśli szef cię nie wypierdoli lub nie weźmie za chabety, abyś się ogarnął, to wszyscy wokół odejdą z tej roboty i pozostawią cię na lodzie, bo nikt nie lubi z takimi zadufanymi w sobie współpracować, bo się po prostu tak nie da! Pierdolnik na kuchni masz, twoja kuchnia, ale za syf i przypalone, niedomyte gary obwinisz innych, a swojego nie widzisz. Zwyczajnie po ludzku jest mi za Pana WSTYD.
Cytat:
Napisał Emmerich
- Śmiać się? W sumie tak, mogę się śmiać. Z bezsilności - Emmerich spojrzał na Magdę - Kiedy bardzo niedawno temu, w poprzedniej odsłonie tej "gry" od samego początku walczyłem, pisałem, tłumaczyłem i żądałem linczu wiele osób prowadzonych przez Twoje poprzednie wcielenie na mnie napadło, że "za agresywnie gram" i że to dowodzi, że jestem tym złym. Nie byłem. Czy doczekałem się chociaż jednego słowa "przepraszam", kiedy wyszło na moje? Nie, oberwałem jeszcze trochę, że "za agresywna gra".
Niech będzie, przyjąłem. I co? I kolejne wcielenie, Najlepsza Arcykucharka Magda Gessler I, znów mnie atakuje. Tym razem za to, że gram mniej agresywnie, tak jak ode mnie żądano dopiero co.
I jak się okazuje, znowu to mnie obwiniasz o śmierć miastowego. Zaczynam myśleć, że jedyną metodą byś mnie nie obwiniła byłaby ta, gdyby w ogóle by mnie tu nie było. Chyba mnie po prostu nie lubisz

Cytat:
Napisał Kelnerzyna
Śmierć Szczurów spojrzał zaskoczony na kucharkę. Jak mogła tak o nim myśleć? Co takiego zrobił, albo nie zrobił, by zasłużyć sobie na taką potwarz? Poważnie zaczął się zastanawiać nad wyrzuceniem plakatu pani Magdy (który w rzeczywistości był znaczkiem pocztowym). Gdyby miał twarz, pojawiłby się na niej wyraz głębokiego smutku. Z żalu nie był w stanie wydobyć z siebie żadnego pipnięcia.

Cytat:
Napisał Kelnerzyna (Śmierć Szczurów)
Ostatnia zmiana podyktowana była tym, że tylko Miodek miał szansę zostać zlinczowanym.
- Okej, to już jest dziwny tekst. Chcesz go sprostować nim poleci mój głos? Bo rozumiem, że można być roztrzepanym, ale już osoby, które wydają mi się miastowe, wskazują na ciebie... A to co napisałeś... *Madzia z błyskiem w oku stłukła talerz, aby zagrozić Szczurowi*. I jeszcze nikt nie zwrócił na to uwagi, co jest jeszcze bardziej dziwne.
Cytat:
Napisał Salluste Kapustte
- Kucharko. Tobie jedynej ufam, bo o ile skryba ma tylko podejrzenia, ja mam pewność, że nie jesteś audytorem. Zbuduj więc wokół siebie front i zaproponuj dalszą strategię. Komu gotowa jesteś zaufać? Kogo widziałabyś dzisiaj na szubienicy?
- Bardzo bym chciała doprowadzić te Rewolucję do końca, zmienić wystrój, nagotować i nauczyć was gotować, aby Magiczna Wieża znów była magiczna, ale lecę na czuja i po omacku. Nie będę tego ukrywać, że staram się jak najwięcej słuchać, powracam wielokrotnie do nagrań z poprzednich dni i zastanawiam się. Niestety, ale dla mnie najgorsi są ci, co nic nie mówią. Emmerich, emeryt który ma wszystko w dupie. Mushu, jaszczurka, która nagle zaczęła cośtam językiem syczeć, ale i tak nic w tych słowach nie jest zawarte. Edwin, najbardziej zadufany kucharz jakiego w życiu widziałam, nikt nawet nie chce z nim współpracować, ale i z drugiej strony strach wieszać, bo jeszcze się okaże, że naprawdę jego talent jest niezastąpiony. Korwin, który dopiero teraz cośtam powiedział, ale ... Jest o tyle ciekawie że zwrócił się do Korgana. Więc albo jako miastowi coś wiedzą, bo użyli na sobie umiejki, albo próbują grunt dobry ubić, aby mieć alibi. Bo kto jak nie drugi Audytor potwierdzi, że tamten miał umiejętność blokującą? Nie wiemy kim był ten metalowy szczur co umarł w nocy, jeśli się tego dowiemy, to dowiemy się, czy Audytorzy podszywają się pod niego, czy jednak Korwin jest z dobrym barmanem. Jeśli Pani Cake dobrze to rozegra tej nocy, to wspólnie upieczemy ogromny tort na otwarcie restauracji!

Cytat:
Napisał "Iago"
I koniec końców co robi Pan Herbatka, czeka na potwierdzenie 100% żeby na pewno trafić?
- Ten Pan przyszedł tutaj tylko aby napić się dobrego czaju. Nie jest ani z nami, ani przeciw nam. Jeśli pochopnie zaatakuje, zablokuje sobie możliwość ponownego ataku na trzy dni!! To niemal przekreśla jego szanse na wygraną, więc... skąd to zdziwienie?
Cytat:
Napisał Iago
Co więcej ten Czarnoksiężnik powiedział, że zieloni dla niego są Ja, Mushu, Pisarz i Pijak. Dla ułatwienia, można założyć zielono/fioletowi i się może to zgadzać. Ja na niego naskoczyłem, więc moje ego łechtał i nazwał zielonym. Jestem czerwoną papugą! Ale miastem owszem. I jeżeli mag ten będzie czerwonym, to Mushu, Pisarz, albo Pijak będą czerwoni na dość dużo procent.Jest tu duży haczyk, ten mag może być ważnym zielonym i dlatego tak pisze.
- Zgadzam się z drobiem. Z bólem mi to przychodzi, bo nigdy nie wiesz kto jest po drugiej stronie, ale mam podobną opinię.
Cytat:
Napisał hen_cerbin Zobacz post

Cytat:
Napisał Iago
Kluczowe jest to, czy mafia tej nocy użyła swojej umiejki i w ten sposób zabiła dwie osoby, jednocześnie je ukrywając. Czy też śmierć.
- Pozwolę sobie sprostować. Śmierć takowej umiejętności nie posiada. Tylko Audytorzy oraz Dwukwiat, ale tylko po jego linczu - sprawdził Emmerich.
- Także proszę teraz o wyjaśnienie, czemu to jest kluczowe, kto to zrobił. Tylko mafia jest do tego zdolna. Chyba, że masz dostęp do jakichś wiadomości, do których ja nie mam - poprosił.

- Przecież drobiu chodzi o to, czy Audytorzy użyli umiejki "zabij jeśli znasz rolę" i dlatego były dwa kille, czy po prostu jeden to od Trucicieli a drugi od Mordercy... Coś Pan nie ogarniasz, albo po prostu próbujesz mącić.
Cytat:
Napisał Zadufany Kucharz Edwin
Jeśli jest Śmiercią, to wprawdzie nie jest celem nr 1 jak Audytor, ale zlinczowanie Śmierci rozjaśni moim zdaniem sytuację i pozwoli zmniejszyć ilość śmierci po stronie Miasta, stracimy jeszcze paru i po nas!
- Oho, Audytorek boi się, że ktoś go może w nocy zlikwidować? Tak to wygląda... Ja tam chętnie ze śmiercią zatańczę i ugram jakiś kontrakcik dla miasta, aby Audytorom trucicielom w pięty poszło!
[MEDIA]https://media1.tenor.com/images/b39aa2f34104701ffd460dc2bf464e74/tenor.gif[/MEDIA]

Panie Don Salluste nie obawia Pan się tak odsłaniać? Chyba dość wiele o sobie Pan powiedział...
- Madzia podeszła do poborcy, aby podać mu rękę - Mam obawy, że teraz jest Pan w ogromnym niebezpieczeństwie... Ta zdolność zabijania po roli jest naprawdę silna. Dziękuję więc, że Pan z nami jest i mam szczerą nadzieję, zobaczyć się o poranku. Z Panem wygramy tę rewolucję. Moje uszanowanie.
 
__________________
Discord podany w profilu
Nami jest offline