Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-02-2020, 11:10   #88
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Już tłumaczę (wcześniej zaznaczyłem to w fabularkach, ale przez wzgląd na ich mnogość zdaję sobie sprawę, że ta informacja mogła zostać zwyczajnie przeoczona). Okręt jeszcze nie odlatuje. Odejście na orbitę parkingową to zwykły manewr przygotowawczy do odlotu. Błysk zamknął połączenia fizyczne z orbitalem, odpiął zabezpieczenia pirsu i zaczął się przemieszczać na pozycję parkingową, gdzie teoretycznie miał spędzić następne 48 godzin na ostatnich przygotowaniach technicznych (poszukam za chwilę numerów postów, w których to zaznaczałem).

Do takiej operacji - zwłaszcza z użyciem holowników - na mostku wystarczy jedynie Void-Master, to z założeniu rutynowa procedura.

Ramirez i Bell wiedzą, że plan zakłada odlot za 48 godzin. Pamiętajmy, że wszyscy BG oprócz odpowiedzialności za swe działania mają też dużą autonomię, dlatego nie meldują kapitan każdego posunięcia - są natomiast zobowiązani do raportowania po fakcie wszystkiego, co uznają za ważne dla RT.

Co do fabuły, milady wiedziała o tym, że Bell udaje się po wiadomość do Chóru (była nawet opcja udania się tam razem, ale RT zdecydowała pozostać na pokładzie). Ramirez zszedł z Amelią na orbital w sprawie potencjalnych dezerterów, ale nie musiał tego od razu zgłaszać RT, jeśli nie uznał problemu za dość poważny, by zaprzątać nim uwagę dziedziczki. Sprawa tyczyła się pierwotnie jedynie braku powrotu z przepustki i zniknięcia Alderkisa, dopiero na orbitalu okazało się, że są w to zamieszani werbownicy.
 
Ketharian jest offline