Nikt tu zwierząt nie zamierza bić chyba, że zmutowane wilki i inne gryzonie.
W podsumowaniu MG było wyraźnie napisane jak będzie wyglądać ta tura:walka miała być rozegrana na gdocu. Gracze mieli składać deklaracje, MG odpisywać aż do końca.
Dopiero po uwagach MG na 2 dni przed terminem przy tygodniowym trwaniu tury wyszły wątpliwości, brak wiedzy, nieświadomość i niechęć do zadawania pytań. Nic dziwnego, że wrażenie jest jakie jest tym bardziej, że grupa obozowiczów składa się z graczy pięciu. Kuriozalne jest to, że nikt nie rozpoczął tury/zadał pytań wcześniej.
Co do prowadzenia dwóch grup w oddzielnych czasoliniach może niech wypowie się MG, bez narzucania tego przez graczy - stąd i moje pytanie |