Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-02-2020, 09:08   #30
Phil
 
Phil's Avatar
 
Reputacja: 1 Phil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputację
Nie zdarzyło się nigdy wcześniej ani nigdy później, ale tego pięknego dnia, ten jeden raz w historii, paladyni eskortowali diabła na ulicach stolicy Cesarstwa. Uśmiech nie schodził z twarzy Dragana do czasu przekroczenia drzwi pałacu. Na miejscu bezceremonialnie rzucił berłem do Malazara, który z ledwością utrzymał przedmiot w rękach. Nie zwracając na wyraz twarzy starszego mężczyzny rozsiadł się na fotelu, zakładając nogę na nogę. Z wewnętrznej kieszeni płaszcza wyciągnął cienkie cygaro z liści suszonych i skręcanych na Wyspach Słonecznych i przypalił je niebieskawym płomyczkiem, który pojawił się na czubku palca wskazującego. Zaciągnął się mocno, po czym powoli wydmuchał dym wąską strużką. Szara mgiełka przyjmowała fantazyjne kształty, wiła się w zawijasach wokół diabelskiej stopy dyndającej w powietrzu.

- O, tak uciekła. – Hellborn machnął nogą rozwiewając dym. – A skoro uciekła, to pewnie wróci. Ktoś kto próbuje wykraść cokolwiek spod nosa cesarza, nie podda się tak łatwo. No i jeśli szuka akurat tego przedmiotu akurat w takiej chwili, to raczej potrzebuje go do tego samego celu, co my.

Dragan podrapał się po głowie, w miejscu skąd wyrastał jeden z jego rogów.

- No właśnie, to co jest naszym celem tak naprawdę?
 
__________________
Bajarz - Warhammerophil.
Phil jest offline