Podszedł i zerknął nad ramieniem Darrena na tajemniczy pergamin.
– Czy nie tak się zaczynają największe przygody? Jak odkryjecie, dokąd prowadzi, to wchodzę w to. – zaśmiał się cicho. – Do krateru z lawą nie wejdę, ale mogę zaryzykować upadek z tamtego drzewa, by odnaleźć "to coś". – rzekł, zbliżając się do pierwszych drzwi otwartych przez Hectora. Po chwili jednak zerknął za drugie drzwi i zachmurzył się. – A może to jedna z tych map, które da się rozczytać tylko w świetle wulkanu? – dodał z udawaną powagą.
Ostatnio edytowane przez Ril : 17-02-2020 o 19:41.
|