@
Phil: jak szliście w górę doliny, to do wodospadu od klasztoru doszliście po mniej więcej pięciu godzinach. Potem jeszcze dwie godziny i był nocleg, a na następny dzień popołudniem dotarliście do wsi. Czyli na oko jakieś trzynaście do piętnastu godzin marszu w górę doliny. W chwili obecnej karawana jest około dwóch godzin od wsi i godzinę od rozwidlenia dróg wodospad/naokoło.
@
Ayoze: kamień jeśli go tylko wymyślisz może być. Można też ścinać drzewa i zawalać je na trakt. Ale jak słusznie zauważyłeś, ożywieńcy mogą ominąć takie przeszkody.
@
Nami: wygląda na to, że tak, chyba że chcesz zaimprowizować scenkę z bohaterskim Cecilem lub rzewnym Albim Schutzem
@
hen_cerbin: w poście nie ująłem, ale pierwsze odgłosy eksplozji spowodują, że nekromanta zatrzyma na chwilę pochód swojej armii. Nim się zorientuje o co naprawdę chodzi i że nie jest to groźne, zyskacie dłuższą chwilę.