Daichi
- Miło mi was poznać panie Mikmaq. - powiedział do ochroniarza. Zlustrował wzrokiem właściciela lombardu. Jak zrobił z tymi zegarami? Jest Tkaczem Metalu? Wiatru? Nakręcić ich tak na zawołanie się nie da.
Dla polepszenia sobie animuszu założył kciuki za pas. Sądząc po nosie- "Sęp" było przezwiskiem, a nie nazwiskiem.
- Ja tam wierzę w ludzki zdrowy rozsądek. - powiedział- Zwłaszcza, że się wiąże z ich przelicznikiem opłacalności i nieopłacaloności.
Na ile się opłaca przytargiwać jednego niedoszłego mnicha do świątyni? Zwłaszcza w okoliczności, gdy przebywa w mieście jego starsza siostra. Co doniesie ich tatuśkowi? Czy mu się to spodoba? I czy to wystarczy żeby przemyśleć czy nie trzeba przekazać zarządu komuś innemu? Jak było temu najmłodszemu? Rohan? Jest już w wieku pełnoletnim jeśli dobrze pamiętam. - kiwał się lekko na piętach.
Co Sępowi ze straszenia Migmara po zapłaceniu? Ciekawe czy udałoby mu się w razie czego utkać metal z zegarów?
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh |