Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-02-2020, 21:31   #36
Balzamoon
 
Balzamoon's Avatar
 
Reputacja: 1 Balzamoon ma wspaniałą reputacjęBalzamoon ma wspaniałą reputacjęBalzamoon ma wspaniałą reputacjęBalzamoon ma wspaniałą reputacjęBalzamoon ma wspaniałą reputacjęBalzamoon ma wspaniałą reputacjęBalzamoon ma wspaniałą reputacjęBalzamoon ma wspaniałą reputacjęBalzamoon ma wspaniałą reputacjęBalzamoon ma wspaniałą reputacjęBalzamoon ma wspaniałą reputację
Elf przyglądał się całej sytuacja stojąc na krawędzi dachu i uśmiechał się. Trzeba było przyznać że wyprawa zapowiadała się naprawdę ekscytująco, zważywszy na to jak ciekawe było towarzystwo które miało na nią wyruszyć. Moce których użyto podczas pościgu były cudownie egzotyczne i pociągające w swojej unikalności. Cicho wyszeptał słowa czaru i przed jego oczami pojawiły zawiłe zegzaki pozostałości mocy. Zaczął analizować ślady magii pozostawione przez jego towarzyszy i był tym tak zajęty że niemal przeoczył odejście towarzystwa w stronę zamku. Na całe szczęście otrząsną się w porę i zeskoczył z dachu wypowiadając zaklęcie.
- Kununurwa kwesimba rinouraya. - pomimo że spadał ze zwykłą prędkością to gdy jego stopy dotknęły ulicy nic mu się nie stało, ale na dachu eksplodował kolejny komin gdy energia uderzenia którą powinien przyjąć na siebie elf został przekazana cegłom. Ithariell podszedł do zbroi i podniósł rękawicę z runicznym ostrzem.
- Prawdziwe dzieło sztuki. - cmoknął z uznaniem oglądając broń. Co jak co, ale akurat taką pamiątkę warto było zachować. Zawiły gest i wypowiedziane zaklęcie pozwoliły na krótkodystansową teleportację i dogonienie towarzyszy bez potrzeby niegodnego elfa pośpiechu.

W komnacie odsunął krzesło cesarzównie i poczekał aż usiądzie. Następnie nalał wina do dwu kielichów i jeden z nich podał paladynce a z drugiego upił niewielki łyk. Przyglądał się uważnie swoim towarzyszom, uśmiechając się delikatnie gdy Dragan Hellborn i Sadrax uściślali cel misji. Żeby było ciekawiej dolał nieco oliwy do ognia.
– A jak Maksymilian nie zechce przyjść po dobroci? Zostawić go w spokoju czy może pozwolić żeby mości Sadrax kazał przyjść temu co z niego zostanie gdy się będzie za bardzo opierał? No i oczywiście co zrobić z drowem kiedy już zdradzi naszą misję, pokuma się z liczem i postara się wbić nam nóż w plecy? - zapytał bawiąc się kielichem. Następnie zwrócił się do Malaka'feain - Wybacz mój drogi tą bezpośredniość, ale zdrada tak mocno tkwi w naturze drowa że to praktycznie cecha rasowa. Jeżeli zdołasz się jej oprzeć to dam ci dwa magiczne sejmitary i dorzucę figurkę czarnej pantery jako premię. – z ukontentowaniem upił kolejny łyk wina.
 
__________________
"Prawdziwy mężczyzna lubi dwie rzeczy – niebezpieczeństwo i zabawę, dlatego lubi kobiety, gdyż są najniebezpieczniejszą zabawą."
Fryderyk Nietzsche

Ostatnio edytowane przez Balzamoon : 20-02-2020 o 18:46. Powód: Justowanie tekstu.
Balzamoon jest offline