- Spoko to może nazwę cię Windykator ? Bo już drugi dług mam u ciebie ten za uratowanie mojej dupy a drugi za pomoc księdzu w kościele św Jerzego- Odpowiedział z uśmiechem Duncan następnie pozbierał się z ziemi i podbiegł do postrzelonego policjanta policjanta. - Normalnie nie pomagam glinom bo jesteście zębami aparatu władzy ale tym razem starałeś się robić coś dobrego więc głupio by było żebyś się wykrwawił - Powiedział zawiązując pasek od spodni który zdjął glinie wokół postrzelonego ręce miał w rękawiczkach ale i tak wytarł je z krwi o mundur. - Ja mogę iść! - Odpowiedział Franko jednocześnie przetrzebiając kieszenie najbliższym mafiozom może znajdzie jakąś kasę albo chociaż zapasowe magazynki do spluw ? Mógłby rozrąbać pociski wyciągnąć z nich proch i zrobić bombę! Albo może świece karbidową ? |