Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-02-2020, 12:10   #205
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
- Ja? - spytała dziewczyna, jej głos zniekształcony był przez elektroniczny pogłos. - Nazywają mnie Duchem opiekuńczym z Dead End.
- Daleko od domu jesteś
- powiedział Pantera.
- Ty ze swoją ksywa w zoo powinieneś mieszkać.
- Fakt
- przyznał jej rację Pantera - Debil się dobrze bawi nadając ksywy. Ale i tak mogło być gorzej.

“Windykator” pokręcił głową.
- Jesteś na prostej drodze do żarcia przez słomkę. - zacisnął chrzęstem pięść. - I nie wiem o czym mówisz. Nie znam żadnego księdza. Nigdy tam nie byłem. - Chyba mówił prawdę, bo dlaczego miałby się wypierać dobrych uczynków.


Gdy zebrali się razem, na pytanie Franko wszyscy pokręcili głowami. Nikt tu nie widział yakuzy.
- Ja się wybiorę - powiedział Pantera - mam z nimi niedokończone sprawy.
- Ja też, jeśli są tak dobrzy jak mówisz, to będziecie mnie baardzo potrzebować.
- Duch stanęła w pozie modelki z ręka oparta na biodrze. Wyglądała bardzo efektownie.
Boggeyman powoli skinął głową.
- Wchodzę w to. Trzeba posprzątać ten bajzel do końca. Macie jakiś plan?


Przy słowie “plan” powinna być ikonka diabła , ale w sesji to nie wypada robić sobie jaj :P

Dunacan, paru ma zapasowe magazynki, kasy też możesz trochę uzbierać. Powiedzmy, że z 5 setek mieli ci tu leżący pod ręką.


 
Mike jest offline