- Uuu, ktoś tu sobie nagrabił - stwierdził wesoło Tommy. Wciąż przyglądał się "nowym". "Duch opiekuńczy z Dead End" to jego zdaniem strasznie długie imię.
- Niezbyt podoba mi się kolejna wizyta u kitajców. Znów podkop zasadzka i lanie? Ale przecież samych was tam nie puszczę.