Jak pisałem: Fragmenty z żółwiem, Nadrektorem i jego kuszą, śmiercią Audytora, sam wstęp i kilka innych fragmentów, nie mówiąc o klimatycznych docach - mistrzowskie opisy
Rewika uprzyjemniały grę.
Gdybym podejrzewał, że
Nami odbierze to tak osobiście zagrałbym inaczej. Czasu jednak nie cofnę. Miał tu być szerszy komentarz, ale nie ma on sensu więc sobie go podaruję.
Traveller gra w innej lidze, super było grać z nim w jednej drużynie. I dlatego jak żyje czwartego dnia, to nie ma co kombinować, tylko trzeba go linczować, pisałem przecież
Imi dostaje moją osobistą nagrodę za zmylenie przeciwnika. Iago była ostatnią
papugą osobą, którą bym podejrzewał o bycie Rincewindem.
Dziękuję za grę także innym, pod wieloma względami była to najlepsza mafia w jaką grałem.