Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-02-2020, 17:04   #298
Rewik
 
Reputacja: 1 Rewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputację
Idea jaka mi przyświecała przy jednorazowej umiejętności zabijającej i kradnącej rolę po odgadnięciu ról było uniknięcie sytuacji dość częstych z poprzednich mafii. Nierzadko wystarczyło tam, że każdy mniej czy bardziej zasugerował swoją rolę i mafia była podana na tacy wymieszana z jednym lub dwoma neutral-miastowymi.

Zresztą wiele osób narzekało na to i zastanawiało się czy zakazać sugerowanie ról, czy nie i czy powiedzenie tego w ten sposób to już jest sugerowanie "chamskie", czy jeszcze nie. Wyszedłem więc z założenia, że jeśli ujawnienie nie będzie tak opłacalne, to się ujawniać miasto nie będzie. Okazało się to prawdą i na pewno urozmaiciło grę złej mafii, pozwoliło wprowadzić mechanikę Rincewinda/Frodo/Merlina zwał jak zwał i kilka moim zdnaiem ciekawych rozwiązań, jak SK z konkretnymi celami, czy niedoprecyzowany jeszcze Pan Herbatka i jego zlecenia na konkretne postaci.

To rozwiązanie faktycznie ma wadę, której nie przewidziałem. Najwyraźniej zmniejsza zaangażowanie większej części graczy z miasta. (choć ja nie uważam, żeby było tutaj jakieś tragiczne, ale tak wywnioskowałem z waszych wypowiedzi) Nie rozumiem dlaczego, ale to nieistotne. Sęk w tym by w kolejnych mafiach z jednej strony nie wrócić do tego schematu: "dwa/trzy dni zbieramy info, a potem się ujawniamy i odstrzelamy mafię", a z drugiej dać miastu coś o czym mogliby dyskutować. Pierwsze u mnie się wydarzyło. Drugiego zabrakło.

Pomysły mam dwa z bonusem.
1. Mniej roli sprawdzających, ale dodać to co było w innych mafiach -"znajomości". Np. Pani mikołajowa znała Mikołaja. Wtedy można łatwiej złapać nić porozumienia między innym graczem. Bardzo fajnie zagrała Nami z Lynx Lynx z szyfrem ustalonym w dialogach. To podobny mechanizm, ale trudniejszy, niemniej godny przemyślenia i dania i takiej możliwości w kolejnych odsłonach.
Takich rozwiązań-powiązań powinno być conajmniej kilka, albo chociaż dać więcej możliwości ich nawiązywania.

2. Umiejętności spisać w sposób taki, by były identyczne/podobne dla kilku ról. Jeśli 3 role mogłyby prowadzić dialogi, a nie sam Jailor, to łatwiej mafii ukryć się wśród takiego towarzystwa. Jeśli kilka postaci broni kogoś (nie koniecznie musi to być obrona co noc, może właśnie niech 5 ról ma jednorazową obronę? Tylko przykład.) to łatwiej mafii skłamać, że kogos broniła tej nocy. Słowem dwoma: rozproszenie umiejętności.

3. - bonus. Wspólna pula umiejętności miasta, choć nie wiem jeszcze jak miałoby to działać. wtedy w zasadzie nie ma ról do zdradzenia, bo każdy miastowy jest równy, tylko akurat danej nocy robił co innego.

E. Jeszcze słów kilka o Śmierci, przez duże S.
Tutaj przede wszystkim Nami miała pecha. Raz, że ginęły wszystkie nie jej cele, a dwa że jedyny jej cel który zginął był jednocześnie jej zleceniem dla Herbatki, nim ten w ogóle zdążył je przyjąć.

Ale zmartwiło mnie jedno. Gracze w ogóle nie wchodzili w polemikę, ze Śmiercią. Nie chcieli wykorzystać jej roli "łącznika" żadnej informacji przkazać, mimo że Nami wytrwale o to się dopominała. Przyznam, że coś, co myślałem, że będzie najlepszym elementem tej mafii okazało się nie działać. Gdybym ja trafił do trup doka cieszyłbym się. Serio! Wspólne knucie ze Śmiercią kogo by tu zabić, jak nakłonić ją, by w kluczowym momencie zwróciła się na stronę, którą reprezentuję itd. itd. to by było coś świetnego. Dlaczego tutaj nie zadziałało?

Być może pomogłaby reguła, że trupek może wygrać razem ze śmiercią?
 

Ostatnio edytowane przez Rewik : 21-02-2020 o 17:27.
Rewik jest offline