Ok, w skrzyni zostawiam więc
kuszę, bełty, dwa miecze, butelkę wina, trzy sztylety. Na ramię biorę dwie tarcze. Powyższy ekwipunek zanoszę do bramy, wyładowuje ze skrzyni, tarcze też zostawiam i wracam po resztę
PS: Co do magicznego sztyletu od starca zmieniłem jednak zdanie. Na razie nie daję go nikomu, zakopuję gdzieś w jaskini. A z Alonso, Gustavem, Katją i Horstem naradzam się z dala od miejsca, gdzie ten sztylet leży zakopany