Witam naszego "nakręconego" jak wiewiór na kofeinie Mistrza Gry jak i pozostałych graczy. Nie ma co ukrywać, że i mnie samemu się ten entuzjazm udzielił. Dobrze się grało, a przede wszystkim udało się nam przeżyć.
Nowy statek jest świetny i już mi się podoba. Tym razem nie damy się tak łatwo.
Co do wyboru ja osobiście się dostosuję. To znaczy jeśli stwierdzisz, że ciekawiej będzie jak SID się skontaktuje z łowcą i wskaże im, że jedyna formą i możliwością odzyskania go będzie rozsadzenie w pył Twi'leckich przestępców to masz moją bojową strzelbę blasterową.
Ja jestem gotów i chętny w każdej chwili.