- Trzeba porozmawiać z jego synami i żoną - rzucił Adam po zapoznaniu się z napływającymi danymi. -
Do tego usunięcie kopii… spotkania w Oazie… czyżby się nawrócił na neokatolicyzm? *
Adam chłonął otoczenie. Ptasie gówna i szczyny dominowały, ale nie były jedyne. Przymknął oczy wsłuchując się dźwięki, powoli wciągnął powietrze przez nos. Z każdym uderzeniem serca percepcja rozszerzała się. Otworzył oczy. Nanoidy pracowały na pełnych obrotach. Krok za krokiem obchodził miejsce znalezienia.