Oki no to dałeś post szybko no to ja też :> Co do terminu myślę,
do pt. II.28 czyli roboczy tydzień na zmajstrowanie posta.
Stan zdrowia:
- Marcus 9/9 RL > s: zdrowy; zakasłany (-1)
- Vesna 9/9 RL > s: zdrowy; dżungla (-1)
- Anton 9/9 RL > s: zdrowy;
- van Urk 9/9 RL > s: zdrowy; dżungla (-1)
- Alex 9/9 RL > s: zdrowy;
- Dziki Kieł 9/9 > s: zdrowy; dżungla (-1)
- Aria 9/9 RL > s: zdrowy
- Hoffman 9/9 RL > s: zdrowy; dżungla (-1)
- Zimm 9/9 RL > s: zdrowy;
- Ricardo 9/9 RL > s: zdrowy; dżungla (-1)
- Will 9/9 RL > s: zdrowy;
- Lamay 9/9 RL > s: zdrowy
- Barry 9/9 RL > s: zdrowy
- Jeff 9/9 RL > s: zdrowy; dżungla (-1); zakasłany (-1)
- Bruce 9/9 RL > s: zdrowy;
- Marisa 9/9 RL > s: zdrowy;
- Morgan 7/7 RL > s: zdrowy
- Burger 6/6 RL > s: zdrowy;
---
- furgonetka Ford E-350
- masa ok 3 ton
- bak paliwa ok 125/125 l +62.15/200 l
- spalanie ok 33 l / 100 km (0.33 l / 1 km)
- zasięg ok 350 - 400 km
- SPW 15/16
PD:
- Marcus 5 PD za decyzyjność i fabularny opis.
- Marcus 10 PD za historyjkę noża.
---
Omówienie
- No to minął kwadrans czy dwa na łażeniu przez zalaną woda osadę. Wody stopniowo jest coraz więcej więc tak mniej więcej od połowy łydki na poczatku do połowy uda pod koniec.
- Mgły też się robi coraz więcej. Od ok 100 - 150 m na początku do ok 25 - 50 m pod koniec.
- W końcu Marcus i Jeff docierają do łagodnego pagórka który po wdrapaniu okazuje się jakimś nasypem. Idąc jego górą doszli do jakiegoś dawnego leja który go rozpołowił.
- Na dole, przy brzegu leja widać jakieś ciężkie koleiny.
- Powietrze stopniowo robi się coraz bardziej drażniące. Drapie w gardło, oczy łzawią, kaszel, prychanie itd. Robi się coraz trudniejsze do swobodnego przebywania. Z mechy to mod -1 za załzawienie.
---
- I chyba tyle z mojej strony na tą turę
Jeśli coś jest niejasne no to pytaj śmiało