25-02-2020, 12:07
|
#34 |
| - Zdaje mi się, że przewodnik nam niepotrzebny. Ten kruk wyraźnie próbuje mnie zaciągnąć w jakąś stronę. Ałć! - Yutu syknęła kiedy chowaniec ją zbyt mocno pociągnął za pierzaste włosie.
- I wątpię abyśmy mieli czas na te wszystkie przygotowania. Bierzmy nasze konie i niech nas kruk prowadzi. Dzieciaki mogą nie mieć czasu czekać aż zbierzemy i poinformujemy wszystkich - aasimarka zakwestionowała pomysł Hiry. Zerknęła też na moment na Qarę zastanawiając czy jej koń da radę udźwignąć ich oboje. Najwyżej ona pojedzie ze swoim kuzynem. Z tymi słowami ruszyła do stajni zabrać swojego wierzchowca. Nie zamierzała nawet zakładać siodła... o ile pozotali byli chętni się pośpieszyć. |
| |