traveller

Jakby chcieli zrobić nowego Baldura na modłę starych, to zadowoleni byliby raczej tylko starzy gracze, którzy od czasów silnika Infinity nie zaakceptowali żadnej innej gry, może poza PoE. Swoją drogą gdyby Obsidan zamiast wypuszczać DLC usprawniłoby to co stworzyli właśnie tak jak Larian... ahh pomarzyć. Dlatego PoE było rozległe, ale puste. OS 2 działo się na mniejszej przestrzeni, ale napakowanej zawartością. To własnie Larian udowodnił, że płatne DLC wcale nie są potrzebne, a są jedynie wymysłem współczesnej branży gier żeby dorobić się na fanach. No Larian i CD Projekt, który zamiast płatnych DLC wprowadził olbrzymie dodatki rzeczywiście warte swojej ceny.

Co do ilości towarzyszy to chodziło mi o to, że drużyna maksymalnie będzie liczyć chyba 4 członków (tak było w OS 1 i 2 i tak jest na gameplau), ale czy to tak źle właśnie? W Baldurach była masa towarzyszy, ale poza świętnym udźwiękowaniem i portretami to nie było z nimi wielkiej interakcji. Zapamiętaliśmy to inaczej, bo na tamte czasy to i tak było coś, ale wolę jednak mniejszą ilość, a lepiej napisanych których wątki toczą się przez całą grę. Zgadzam się, że jakość jest ważniejsza niż ilość.

Aktywna pauza była w Dragon Age, KoTOR-ach, Jade Empire, Neverwinterze, czy Mass Effect, PoE i starszych tytułach i... no muszę się zgodzić, że walki jak już to dostarczały emocji raczej tylko na wyższych poziomach trudności, dopiero wtedy bywały bardziej taktyczne, ale bardzo ubogie jest to w porównaniu do tego co pokazuje Orginal Sin. Nostalgia robi swoje i walka w czasie rzeczywistym jednak powinna zostać wyłącznie przy hack&slashach Swoją drogą imo aktywna pauza, całkiem nieźle sprawdzała się w Mass Effect, tak to przynajmniej pamiętam. Reasumując jestem spokojny o jakość BG 3, ale odradzałbym granie na premierę bo bugów pewnie będzie zatrzęsienie.

 

__________________
"Tak, zabiłem Rzepę." - Col Frost 26.11.2021
Even a stoped clock is right twice a day