Klęczący Balkazar przez chwilę jeszcze bezskutecznie próbował zagarniać pod siebie monety gdy zaczął wracać mu zdrowy rozsądek. Odchrząknął i podniósł się starając się zachować resztki godności.
Odezwał się na toczącą się rozmowę towarzyszy.
- Są dwa otwory i pułapka. Nie wiemy do którego lub których należny wrzucić monetę i w jakiej kolejności. Ja bym nie ryzykował - zaproponował, a jego decyzja wzmocniona była zażenowaniem wynikającym ze swojego zachowania przed chwilą.
__________________ Walls of stone do not a fortress make. But they're not a bad start. |